Czytając „CZUWAJ” – czerwiec 2004

Już sama okładka przykuwa dużą uwagę: „Odżywianie – to też może być problem”, ale o tym możemy poczytać sobie w kompendium biologicznym, idziemy dalej…nie widzę nic, na czym mogłabym na dłużej zawiesić oko…

Niby coś jest! – „Deklaracja ideowa ZHP”, „Dzień Matki”, „Obóz”.
Jest „MS Obóz 2004”. Ależ ja to skądś znam. Sam autor artykuł jest mi dobrze znany… „…Japońska wersja językowa”! Hello! To o nas. Każdy kto załapał się na ostatni „Przeciek” miał okazję przeczytać artykuł Mirka, dlatego oszczędzę wam ponownej jego recenzji.

Przewracam kolejne kartki „Czuwaj(a)”, moim oczom ukazują się kolejne artykuły jedne bardziej, drugie mniej (dla mnie) interesujące. TAK, to jest to! „KONFLIKT W HUFCU”. to temu artykułowi poświęcę swoją dzisiejszą notkę.
No to START!

Autor w drobiazgowy sposób napisał co to jest konflikt, jakie są jego etapy i wreszcie czy da się go rozwiązać?. Duże wrażenie zrobiło na mnie profesjonalne podejście do tematu, widać, że autor porządnie się przygotował przed napisaniem artykułu. Wybrał też intrygujący tytuł, budzący zainteresowanie i chęć przeczytania tekstu.
W artykule przytoczone są trzy, najczęściej występujące przyczyny konfliktów.
Po pierwsze z konfliktem mamy „do czynienia, gdy następuje starcie dwóch różnych wizji jednego przedsięwzięcia. Innym powodem jest sytuacja w której z jednego dobra korzystała więcej niż jedna osoba, czy grupa. Zaś po trzecie, konflikt następuje „gdy wykonanie zadania przez jedną osobę, zależy od efektu pracy innej osoby”. Takich przyczyn naprawdę jest wiele…i co jest zaskakujące często bywają to rzeczy wręcz banalne.

Ciekawe jest także to, że konfliktu nie zawsze likwiduje usunięcie jego przyczyny, często w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że nie mamy pojęcia z jakiego powodu zaczął się spór.

Z artykułu wynika, że to od „instruktorów pełniących służby kierownicze” zależy przebieg konfliktu, czy zakończy on się pozytywnie, czy też odwrotnie. Jak oni nim pokierują, taki będzie jego skutek. Rzeczą oczywistą jest, że najlepiej by było, gdyby tych pierwszych było więcej, jednak nie zawsze jest tak, jak być powinno!
A w takich sytuacjach dobrze jest wiedzieć, jak sobie z nimi radzić, opanować, czy też całkowicie zapobiegać, chociaż, konfliktów nie unikniemy, choćbyśmy nie wiem jak się starali. Jest to rzecz tak oczywista, jak słońce wstające codziennie o świcie. Zapobiec – nie, ale opanować – tak.

Autor rozważa zaledwie kilka metod opanowywania konfliktów, uważając przy tym, że jest ich znacznie więcej: „tak jak wiele istnieje przyczyn konfliktów, tak samo dużo jest metod ich rozwiązywania”.

1. Podejście do konfliktu z zamiarem przekształcenia go we wspólny problem, który
trzeba razem rozwiązać.
Jest to metoda, przy której wina nie leży po żadnej stronie, nikogo nie można nią obarczać a zaistniały konflikt. Chodzi o to, aby znaleźć wspólne wyjście z sytuacji nie idąc przy tym na kompromis z żadną ze stron. „Po prostu odgrodzić się od przeszłości” i stworzyć nowe rozwiązanie…

2. Znalezienie kompromisu, a samo słowo mówi już dużo: kompromis= obopólne
zadowolenie (przynajmniej jako takie). Jednak należy mieć na uwadze, że „trzeba z czegoś zrezygnować, na rzecz czegoś” i wtedy nie będzie tego 100% zadowolenia

3. Kolejną metodą może być stłumienie konfliktu, jak? „przez stworzenie sytuacji
konieczności podporządkowania się”. Jednak to nie jest najlepsza metoda, gdyż jak
sama nazwa mówi, nie prowadzi ona do zakończenia konfliktu, lecz jedynie do jego stłumienia.

4. „Wprowadzenie do konfliktu osoby „trzeciej”,

5. „Stworzenie sytuacji w której konieczna będzie współpraca zwaśnionych stron”,

6. „Odwracanie uwagi od konfliktu przez aktywizowanie innymi zajęciami”,

7. „Wybór odpowiednich szefów”
Autor podkreśla to, aby nigdy nie bagatelizować konfliktów, aby także nigdy nie dopuścić do sytuacji, w której konflikt zostanie zignorowany, ponieważ to tylko pogorszy sytuację pomiędzy danymi środowiskami.

Na końcu swojej recenzji pozwoliłam sobie umieścić kilka ciekawszych fragmentów z artykułu hm Mirosława Laskwoskiego, a oto i one:

FAZY ROZWOJU KONFLIKTU
I – pojawia się przedmiot sporu
II – zastaje naruszona równowaga stosunków między osobami
III – ujawniają się inne (wcześniej tłumione) powody wejścia w spór
IV – pogłębia się nieporozumienie
V – druga strona wydaje się z gruntu zła
VI – zarzuty przyjmują osobisty charakter
VII – konflikt uniezależnia się od pierwotnego przedmiotu sporu

Negatywne konsekwencje konfliktu:
– obniża się poziom realizacji celów
– pogarsza się poziom integracji zespołu i współpracy między jego członkami
– tracimy energię, którą można poświęcić na realizację zadań
– pogłębiają się różnice między ludźmi
– nie kontrolujemy stanów emocjonalnych

Ale konflikty mogą mieć również pozytywne skutki… Nie wierzycie? Sami się zobaczcie:
– osiągnięcie przez każdą ze stron silniejszej świadomości swojej tożsamości
– wzrost poziomu motywacji i energii ludzkiej, który można wykorzystać pożytecznie do realizacji zadań
– wymuszenie określania swoich stanowisk, formułowania poglądów, wysuwania argumentów, a co za tym idzie – coraz lepsze zrozumienie własnego stanowiska

Patrycja

Zmarł Ronald Reagan

Dzisiaj (5 czerwca 2004 – przyp. Redakcji) zmarł Ronald Reagan. Pamiętam plakaty z kowbojem trzymającym w obu rękach pistolety i twarzą prezydenta Stanów, pokrywające polskie miasta w czasie stanu wojennego wprowadzonego w 1981 roku. Była to reakcja władz na sankcje gospodarcze wprowadzone w odpowiedzi na stan wojenny.

Reagan wiedział, że ten nieludzki system można pokonać wzmożeniem wyścigu zbrojeń, sankcjami gospodarczymi, krótko mówiąc pieniądzem.

Późniejsze lata pokazały, że miał rację. Amerykańskie pieniądze, słowa otuchy i odwiedziny Jana Pawła II, działalność KOR-u, fala strajków, a także zdecydowana postawa polskiego społeczeństwa, czyli odrzucenie listy krajowej w wyborach 4 czerwca 1989 roku przyniosły efekty. Żyjemy w wolnym kraju, jesteśmy równoprawnym członkiem Unii Europejskiej, swój parasol ochronny roztacza nad nami NATO. Nasz los zależy od nas.

Czy wszyscy rozumieją te przemiany? Trzeba niestety odpowiedzieć: nie!
Trwa anemiczna kampania wyborcza do parlamentu europejskiego. Na plakatach pokrywających nasze miasta pojawiły się nowe twarze. Obok paru znanych pojawili się kandydaci z partii głoszących hasła populistyczne, ludzie nie legitymujący się ani wykształceniem, ani znajomością języków obcych, ani doświadczeniem w działalności politycznej. Pojawili się także znani działacze, znani głównie z tego, że troszczą się o swoje dochody i o swoją partię, głoszącą „jedynie słuszne poglądy”.

Co zatem należy uczynić?
Przede wszystkim iść do wyborów w dniu 13 czerwca. Oddać głos na wykształconych patriotów, zablokować tym samym miernoty, plakatujące ulice swoimi podobiznami. Nie pójście do urn wyborczych oznaczać będzie zgodę na wysłanie na międzynarodowe forum najgorszej z możliwych reprezentacji Polski.

Obawiam się, że ten najgorszy z możliwych scenariuszy stanie się faktem.

Czy Polak zawsze musi być mądry po szkodzie?
„Ja tam się polityką nie interesuję”. Kiedy słyszę takie oświadczenia z ust kobiet, patrzę na kolor włosów…. U mężczyzn brzmią one zgoła głupio. Przecież polityka to sposób organizowania społeczeństwa, prowadzenia go w przyszłość według określonego modelu.

Czy może być obojętne kto będzie nami rządził? Efekty takiego rozumowania widzieliśmy w trakcie rządów geniusza męskości, Leszka Millera i jego kolegów (może lepiej napiszę „kolesi”).

Przyrzekaliśmy służyć Bogu i Polsce!
NO TO SŁUŻMY !!!

Wasza Biała Sowa

P.S. Od Redakcji:


Plakat wyborczy „Solidarności” z 1989 roku.
Czyżby aluzja do plakatu wspomnianego w tekście?

Co to jest CMS i z czym to się je?

Content Management System (CMS) – Systemem Zarządzania Treścią – to system przeznaczony do wygodnego i łatwego zarządzania serwisem internetowym.


(Zainstesowanym tematyką systemów CMS mogę polecić ciekawy, autorski Darmowy CMS.)


Jego głównym zadaniem jest ułatwienie pracy administratorowi serwisu przy wykonywaniu czynności administracyjnych, zwłaszcza przy aktualizacji strony.
Systemy CMS zapewniają wysoką funkcjonalność i możliwość wykorzystania w różnych projektach internetowych.
Taki system sprawdza się zwłaszcza tam, gdzie jest potrzeba dokonywania częstych zmian w serwisie. Jeżeli składa się on z dużej liczby tekstów to jest to pewny kandydat do wdrożenia CMS.


Dzięki niemu czynności administracyjne zajmują mniej czasu i są łatwiejsze. Jest to odejście od „statycznego” podejścia, polegającego na modyfikacji serwisu poprzez modyfikację plików HTML. Zamiast tego administrator ma wygodny w użyciu panel administracyjny, z poziomu którego może wykonać czynności administracyjne.


Większość czynności w CMS można wykonać z poziomu przeglądarki internetowej.
Nie jest wymagany edytor HTML, program FTP ani żadne inne dodatkowe oprogramowanie. CMS ma wbudowany system weryfikacji użytkowników. Po zalogowaniu się na swoje konto użytkownik ma dostęp do tych części portalu, które zostały mu udostępnione przez administratora.


W serwisie „statycznym” dodanie każdego tekstu wymaga utworzenia nowego pliku HTML, połączenie się z serwerem FTP i zmodyfikowanie istniejących plików (np. po to, żeby dodać odpowiednie linki do nowych treści).


CMS z jednej strony upraszcza czynności administracyjne, a z drugiej pozwala wybranym użytkownikom na samodzielną aktualizację serwisu. Np. redaktor gazety internetowej chcąc dodać nowy artykuł do gazety po prostu loguje się do panela administracyjnego, wybiera moduł do dodawania tekstów i wpisuje (lub wkleja z edytora) treść artykułu do odpowiednich pól formularza. Nie jest wymagana od niego znajomość HTML ani żadnego języka programowania. Dzięki temu administrator nie jest angażowany przy aktualizacji serwisu. Może skupić się n.p. na zapewnieniu wydajnej pracy serwera, dbaniem o bezpieczeństwo i obserwacją jego obciążenie.


CMS zazwyczaj ma wbudowane dodatkowe komponenty, które zwiększają funkcjonalność strony: wyszukiwarka treści zawartych w serwisie, forum dyskusyjne, system subskrybcji i wiele innych. Wszystko to już napisane i gotowe do użycia. Dzięki temu serwis jest jednorodnym produktem składającym się z podobnych do siebie komponentów. Nie trzeba się martwić jak zintegrować np. wyszukiwarkę ze stroną, bo to już zostało zrobione.


1. W jakich rozwiązaniach CMS się sprawdza?
Konieczność wdrożenia systemu CMS zachodzi wtedy rozmiar serwisu przekracza liczbę plików HTML możliwą do łatwego ogarnięcia przez jednego webmastera. Nie da się bez niego obejść zwłaszcza tam, gdzie zawartość serwisu często się zmienia. Eliminuje też dużo pracy w sytuacjach, kiedy serwis powinien zawierać system ograniczania dostępu do określonych treści publikowanych w portalu lub czynności możliwych do wykonania.

Do najczęstszych zastosowań systemów CMS należą:
– serwisy „niusowe”,
– strony wewnętrzne w organizacjach (Intranet),
– serwisy utrzymujące internetowe wydania gazet,
– środowiska pracy zespołów projektowych.


2. Architektura systemu CMS
CMS składa się przeważnie z dwu głównych elementów: bazy danych, w której zapisane są teksty, które pokazują się na portalu i programu, który potrafi pobrać wybrane teksty z bazy i przetworzyć je na kod HTML. Taki kod jest następnie przesyłany do przeglądarki i wyświetlany na monitorze internauty.
Najczęstszym spotykanym zestawem jest baza mySQL i język skryptowy PHP. Ten tandem zawdzięcza swoją popularność temu, że są to rozwiązania darmowe i łatwo przyswajalne nawet przez początkujących webmasterów.


3. PostNuke
Jednym z przykładów systemów CMS wykonanych w tej właśnie technologii jest PostNuke.
Należy on do kategorii „Open Source” i jest udostępniany na zasadzie licencji GNU (General Public License). W praktyce oznacza to, że jest on bezpłatny i webmasterzy mają pełne prawo do ingerowania w dostarczony kod dostosowując go do swoich potrzeb.
Wśród wielu systemów CMS klasy Open Source PostNuke jest jedynym, któremu IBM przyznał tytuł „IBM Server Proven”. Uznana została w ten sposób dojrzałość tego produktu.


Został on zaprojektowany jako silnik (engine) serwisu internetowego.
Oznacza to, że zawiera wszystkie elementy konieczne dla zaawansowanego serwisu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go dostosowywać do swoich potrzeb. Modułowa budowa umożliwia dodawanie nowych części funkcjonalnych, które spełnią nasze wymagania (a których nie było w wersji domyślnej PostNuke). Dotyczy to nowych modułów. Jedynym ograniczeniem jest tylko wyobraźnia administratora i sprawność programisty PHP.
Modyfikowanie istniejących modułów również nie jest ani trudne ani kłopotliwe. Wystarczy zmodyfikować kod skryptu PHP, który w wersji źródłowej jest zapisany na serwerze.


4. Wymagania sprzętowe
Wymagania sprzętowe PostNuke zależą ściśle od środowiska, w jakim chcemy go zainstalować. Jeżeli na komputerze można uruchomić serwer WWW, serwer PHP i serwer bazy mySQL oznacza to, że komputer spełnia wymagania, które stawia PostNuke. Program ten sam w sobie jest zestawem skryptów PHP, które muszą współpracować z bazą danych mySQL. Oczywiście im lepszy komputer, tym szybciej strona będzie działała.

Aby uruchomić PostNuke, nie jest wymagane podłączenie do Internetu.
Po przetestowaniu nowych modułów lokalnie, można je dodać do wersji serwisu działającego w sieci.


Na instalację PostNuke należy zarezerwować ok. 25 MB dysku. Dotyczy to samych skryptów PHP i grafiki strony. Do tego należy dodać miejsce na bazę mySQL, w której będzie zapisana cała zawartość serwisu. Można przyjąć założenie, że portal zawierający ok. 200 tekstów zajmuje zalewie ok. 2 MB w bazie danych.


5. Wymagania softwarowe
Zanim zaczniemy instalować PostNuke musimy się upewnić, że serwer działa pod kontrolą jednego ze wspieranych systemów operacyjnych i że w serwerze działają wszystkie wymagane usługi.
PostNuke supportuje następujące systemy operacyjne: Unix, Linux, FreeBSD, MacOSX, Solaris, AIX, Win98/NT/2000/XP, Sun Cobalt OS (RAQ4).
Wśród serwerów WWW dwa najczęściej wykorzystywane to Apache i IIS.
Konieczny jest serwer PHP (wersja 4.0.1pl2 lub wyższa) skompilowany ze wspieraniem mySQL. Wymaganie zainstalowania serwera PHP wynika z tego, że PostNuke to nic innego jak zestaw skryptów napisanych w tym właśnie języku (o czym pisałem wcześniej).
Ostatnim elementem wymaganym przez PostNuke jest serwer bazy danych mySQL (wersja 3.23 lub wyższa).


6. Polecane dodatki
Istnieje kilka dodatkowych elementów, które nie są co prawda konieczne, ale mogą wpłynąć na przyśpieszenie działania PostNuke lub ułatwienie pracy administratorowi.
Są to:
– serwer pocztowy (SendMail, QMail, ProcMail, itd.) zainstalowany na tym samym serwerze,
– system zdalnego administrowania bazą danych – np. phpMyAdmin,
– wsparcie kompresji strony (GZIP) w serwerze PHP oraz
– akcelerator PHP.


7. Instalacja
Instalacja PostNuke nie nastręcza kłopotów. Podstawowy pakiet instalacyjny zajmuje ok. 2 MB. Aktualną wersję można ściągnąć bezpłatnie z Internetu, ze strony PostNuke (http://www.postnuke.com/).
Po rozpakowaniu skryptów na serwerze WWW można przystąpić do procesu instalacji. PostNuke ma wbudowany kreator instalacji, który sposób prowadzi za rękę przy uruchamianiu PostNuke. Komunikaty przy błędach podczas instalacji są jednoznaczne i opatrzone komentarzem na czym dany problem polega i jak sobie z nim poradzić.
Instalacja polega na umieszczeniu skryptów w odpowiednim miejscu i utworzeniu tabel w bazie danych.
Dodawanie nowych modułów wykonuje się przez przeglądarkę w panelu administracyjnym.


8. Wybór modułów
Przy wdrażaniu PostNuke należy pamiętać, że nie wszystkie moduły dostarczone w wersji domyślnej muszą znaleźć się na naszej stronie. Często webmasterzy – chcąc uatrakcyjnić portal – dodają kolejne moduły ściągnięte z Internetu nie zwracając uwagi na to, że np. okienko wyświetlające aktualną pogodę w USA nie powinno znaleźć się na stronie gazety osiedlowej.
Webmasterzy powinni położyć nacisk na czytelność strony – tak, żeby nadmiar modułów nie skomplikował serwisu. Czasem radość tworzenia i chęć uruchomienia „jeszcze jednego modułu” powoduje, że główna część strony staje się gąszczem zbędnych modułów.
Zatem najpierw planujemy co na stronie będzie się znajdowało i dopiero wtedy dobieramy te moduły, które pokrywają daną funkcjonalność (np. istnienie modułu „download” na stronie powinna wynikać z jego wcześniejszego zaplanowania, a nie z tego, że PostNuke go zapewnia w wersji domyślnej).


9. Grafika
Dużą wagę należy przyłożyć do wyglądu zewnętrznego serwisu. Chociaż PostNuke zawiera kilka szablonów graficznych w wersji instalacyjnej, to nie obędzie się bez pomocy grafika/webmastera, który dostosuje PostNuke do naszych potrzeb.
Dużą pomocą może być jedna ze stron zawierających biblioteki szablonów. Najbardziej efektywna wydaje się metoda wyboru szaty graficznej polegająca na wybraniu najbardziej zbliżonego do potrzeb gotowego szablonu i dostosowanie go do konkretnej strony.


10. Support
PostNuke wspierany jest przez bardzo aktywne środowisko developerów – prawie każdego dnia na wspominanej stronie internetowej (http://www.postnuke.com/) ogłaszane są nowe moduły, poprawki, informacje, itd. Jest tam też forum wymiany doświadczeń webmasterów.
Jest to bardzo cenne źródło wiedzy o usuwaniu problemów i rozwoju PostNuke.


11. Dlaczego PostNuke?
PostNuke może być polecany w przypadkach, kiedy rozważane jest wdrożenie systemu SMS.
Szeroki wachlarz jego możliwości sprawia, że może podjąć równą walkę z systemami komercyjnymi. Za wybraniem tego rozwiązania mogą przemawiać:
– Krótki czas wdrożenia.
W wersji domyślnej wdrożenie PostNuke i nagięcie go do wymagań serwisu to kilka dni pracy dwuosobowego zespołu,
– Niski koszt wdrożenia.
PostNuke jest udostępniany bezpłatnie. Rozszerzanie funkcjonalności nie jest problemem nawet dla początkującego programisty PHP.
– Funkcjonalność.
PostNuke w wersji domyślnej jest portalem z prawdziwego zdarzenia. Zawiera dział niusów, artykułów, FAQ, forum, wyszukiwarkę, itd.
– Bezpieczeństwo.
PostNuke jest deceniany za duży nacisk, jaki kładzie na bezpieczeństwo przechowywanych w portalu informacji.
– Elastyczność.
Modułowa budowa PostNuke pozwala go dowolnie rozbudowywać. W czasie dodawania nowych usług do serwisu pozostałe elementy są cały czas dostępne dla odwiedzających.
Wykorzystanie zdefiniowanych szablonów i styli pozwala na szybka zmianę szaty graficznej.
Dostępność PostNuke na wielu platformach pozwala pomijać ten aspekt wyboru systemu.
– Support.
PostNuke wspierany jest przez aktywne grono developerów rozwijających ten system i szybko reagujących na zgłaszane problemy.


Mirosław Grodzki
miroslaw.grodzki@zhp.otwock.com.pl


O autorze:
Autor był kierownikiem kilku wdrożeń portali opartych na systemach CMS.