Kursa handlowe dla kobiet składać będą z dwóch klas specyalnych i jednej przygotowawczej. (…) Na kursach wykładane będą następujące przedmioty: korespondencya handlowa w 4 językach…
Czytaj dalej...Miesiąc: styczeń 2004
Podróże na dwóch – płozach
Sobota wieczór, siedzę w domku i myślę co by tu ciekawego zrobić… W TV nuda, książka skończona, a do komputera nie mam nawet chęci się zbliżać po tygodniu pracy.
Dzwonek do drzwi…Pewnie do mnie. Fakt, to Bodzio. Ma ten sam problem co ja. Hmmm, taka fajna pogoda, mróz, śnieg, aż grzech w domu siedzieć.
I Frodo dupa kiedy orków kupa
“Film robi ogromne wrażenie, choć wprawne oko znajdzie rażące niedoróbki, ale tę kwestie pozostawię dociekliwym. Filmowcom udało się ożywić świat Trylogii w sposób wspaniały choć nie perfekcyjny”.
Redakcja Przecieku zachęcona tą recenzją udała się na film.
Przewodnik – Przewodniczka
Poznaje siebie i motywy swojego postępowania. Jest wzorem dla harcerzy. Ma uzdolnienia przywódcze.
Czytaj dalej...Jaka powinna być próba PWD?
Gdy „parę” lat temu zasugerowano mi otwarcie próby przewodnikowskiej przyjęłam to jako wielki zaszczyt. Dla mnie 16 – letniej niedoświadczonej drużynowej był to wielki zaszczyt, oznaka uznania a jednocześnie wielki strach, czy ja jestem w stanie temu podołać.
Czytaj dalej...Materiał do gawędy
Styczeń. Nazwa miesiąca. Nie anglosaski January, niemiecki Januar, francuski Janvier, hiszpański Januario, rosyjski Janwar, nawet Węgrzy mówią Januar, a dla nas to po prostu styczeń. Styka się stary rok z nowym. Przecież to takie proste.
Czytaj dalej...Postać miesiąca 02/2004
Znam Piotrka już dobre 4 lata i wiele mogę o nim powiedzieć. Zacznijmy od początku. Szczerze mówiąc, to nie wiem jak to było na początku, ale pokuszę się na śmiałe stwierdzenie, że Piotrek urodził się w mundurze.
Czytaj dalej...Plejady nad Świtezią
Gdy Pati przekroczyła próg domu, Filipina (moja druga siostra) wręczyła mi list bez słowa wyjaśnienia… Było w nim napisane, że mam założyć mundur i udać się na ulicę poety, którego fragmenty wierszy były dołączone do listu („Świtezianka” i „Świteź”).
Czytaj dalej...…letnia zadyma w środku zimy…
… rozentuzjazmowany tłum… flagi… transparenty… Jurek, starający się przekrzyczeć „Całą Górę Barwinków”… bębny… saksofon.. masa ludzi tańczących i szalejących w rytm muzyki…. przewijające się czerwone koszulki „Pokojowego Patrolu”…
Czytaj dalej...Chcieć to nie wszystko…
Jedyne, co wyniosłam z tego dnia, to to, że za rok, chcąc brać udział w Orkiestrze, co najmniej miesiąc wcześniej muszę się zorientować czy jest jakaś lista i się na nią wciągnąć. Szkoda tylko, że w tym roku o tym nie wiedziałam…
No i nauczyłam się jeszcze, że należy mieć znajomości!!!