Marzanna 2003…

… czyli jak harcerze Zimę osądzili.

22 marca 2003 harcerze i zuchy Hufca Otwock zebrali się aby osądzić Zimę i wydać sprawiedliwy wyrok w jej sprawie. Oskarżona została o przyczynienie się do licznych złamań kończyn, poślizgów, grabiejących palców i cieknących nosów. Na ławie oskarżonych zasiadł cały Gang Marzanny. Sędzia oraz niezależni przysięgli wydali skazujący wyrok.

Zebraliśmy się pod józefowskim przybytkiem kultury (MDK) o 11.00 22 marca 2003 roku. Tam dostaliśmy instrukcje gdzie mamy się udać. Pogoda była tak piękna, że ochoczo przystąpiliśmy do rozwiązywania łamigłówki. Jej rozwiązanie było naszym zadaniem: wypytać mieszkańców Józefowa o Święto Wiosny. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że będziemy wypytywali w drodze na salę sądowa na czerwonych murach w okolicy starego mostu kolejowego nad Świdrem.
Trasa wiodła przez ulice nazwane ku czci bohaterów historycznych, poetów i roślin. Kres jej był nad rzeką. Tam, na polance zarośniętej trawą zuchy i harcerze zaczęli przygotowania do mającej się tu odbyć rozprawy.

Gang Marzanny został osadzony w areszcie tymczasowym i tam oczekiwał na wyrok. W tak zwanym międzyczasie przygotowano dwa ogniska, przy których harcerze mieli zamiar się dobrze bawić. Zabawy, pląsy i śpiewy skończyły się dopiero ok. drugiej po południu.
Mimo, że to był sąd rozprawę rozpoczęto po harcersku, obrzędową pieśnią. Następnie przedstawiono akt oskarżenia przygotowany przez mecenas Monikę Siwak i przedstawicieli 69 D.H. Bronić Zimy przed sądem podjął się mecenas Paweł Pawłowski. Sprawiedliwy wyrok wydać miał sędzia Michał Łabudzki. W czasie rozprawy powołano ośmiu świadków i jedną biegłą.

Podczas obrad mieliśmy do czynienia z nieudaną próbą nielegalnego wpłynięcia na wyrok (przez grupę ludzi trzymających władzę? – MG) wysokiego sądu. Na nic się nie zdał wybór najładniejszej członkini Gangu Marzanny. Wyrok brzmiał: przepadnięcie w odmętach Świdra na kilka miesięcy. Po rozprawie głodnych nakarmiono kiełbaskami pieczonymi nad ogniskiem.

Rozpoczęta obrzędowo rozprawa zakończyła się równie podniośle.
Gdy rozwiązaliśmy krąg, pełni wrażeń i kiełbasy rozeszliśmy się do domów z błogimi uśmiechami na ustach…

Wszystko to widzieli i w miarę rzetelnie zrelacjonowali:
Dh. Olka Wojciechowska,
Dh. Karina Zielińska,
Dh. Mikołaj Fedorowicz
.




P.S. Sprawdź jak było rok temu.

Idzie WIOSNA, idzie nam…

Na naszej stronie jeszcze tego nie widać, ale za oknam – owszem!

Nieodwołalnie i szybkim krokiem nadchodzi WIOSNA.
Harcerze naszego Hufca sprawdzą czy już Ją widać w sobotę, 22/03/2003.



DZIEŃ WIOSNY 2003
Zbiórka w konwencji rozprawy sądowej Marzanny, z góry znanym wyrokiem skazującym.

Miejsce: park przy kinie Muza (przy stacji PKP), Czerwone mury w Józefowie

Termin: 22 marca 2003 r. godz. 10.45

Czas trwania: ok. 4 godz.

Zbiórka organizowana dla drużyn i gromad zuchowych Hufca Otwock – wiek uczestników bardzo zróżni-cowany.

PROGRAM ZBIÓRKI
10.45-11.00 spotkanie się drużyn w parku k/ kina Muza
rozdanie zadań i planów dotarcia na miejsce dla poszczególnych drużyn. W przypadku gro-mad zuchowych jest to godzina dotarcia na Czerwone Mury i tam dostają zadanie.
12.00 – 12.15 rozpalenie harcerskiego ogniska
12.15 – 12.20 przygotowanie do rozprawy sądowej
12.20 – 13.00 rozprawa sądowa, którą prowadzi sędzia (propozycja Tomek Grodzki tudzież Michał Łabudzki), wybranie ławników – reprezentanci drużyn i gromad
– sędzia/Woźny (ja) przedstawia sedno i tytuł sprawy
– adwokat i prokurator wygłaszają mowy wstępne – proszę o propozycje 2 osób do tej roli
– przesłuchanie świadków, biegłych – adwokat i prokurator to koordynuje
– mowa końcowa adwokata i prokuratora
– ława przysięgłych wybiera najładniejszą marzannę
– sędzia ogłasza wyrok skazujący (bo ławnicy mogą ją uniewinnić)
13.00 – 13.20 wykonanie wyroku przy rozpalonym drugim ognisku
13.20 – 13.30 pląsy i przygotowanie do pieczenia kiełbasek
13.30 – 13.50 przyrządzanie i konsumpcja kiełbasek ze śpiewem na ustach
13.50 – 14.10 pląsy tudzież zabawy ruchowe, zakończone wręczeniem nagrody za najładniejszą marzannę – w przypadku jej uzyskania z Hufca
14.10 – 14.25 zakończenie ogniska harcerskiego
14.25 powrót do domu drużynami

Zadania dla drużyn:
Startujących spod kina
1. Przywiezienie ze sobą gotowej marzanny i przygotowanie się do pełnionych ról: świadkowie oskarżenia i obro-ny, biegli – eksperci w sprawie zimy
2. Zebranie informacji o Świecie Wiosny, argumenty za i przeciw przyjściu wiosny – wywiad z mieszkańcami
3. Zebranie chrustu na ogniska i przygotowanie kijów do kiełbasy
Dla gromad zuchowych
1. Zrobienie marzann na Czerwonych Murach – materiały już muszą być przygotowane
Dla poszczególnych drużyn
1. 3 DHS – przygotowanie trybuny i ławy przysięgłych
2. 5 DH – przygotowanie ogniska



Po szczegóły proszę się zgłaszać do Ilony Falińskiej.

Lekcja nr 12 – Narzędzia

Edytory HTML

Wprawdzie dokument można zredagować w najprostszym edytorze tekstów, wymagałoby
to jednak ręcznego wprowadzania wszystkich kodów, co jest dość uciążliwe. Lepiej
jest więc skorzystać z bogatej oferty wyspecjalizowanych edytorów HTML.

Moim zdaniem jednym z najlepszych obecnie narynku edytorów HTML jest edytor
WebPager Xpress, który ma wiele zaawansoanych funkcji do tworzenia serwisów
WWW.

Przeglądarki WWW

Obecnie walkę o prymat toczą dwa podstawowe standardy – Netscape Navigator/Communicator
i Microsoft Internet Explorer. Pozostałe produkty bardzo wyraźnie odbiegają
swym możliwościami od tych programów. Choć Navigator nieco ustępuje obecnie
możliwościami Internet Explorerowi, jego przewagą jest dostępność na wielu
platformach systemowych. Pierwszy był tutaj Internet Explorer i on właśnie
dysponuje największymi możliwościami, aczkolwiek nie należy oczekiwać, że Netscape
zrezygnuje z walki. Prawdopodobnie dotychczasowa przewaga Navigatora znacznie
zmaleje i rynek zostanie podzielony między obu konkurentów.

Programy graficzne
Chciałbym zaproponować program ustalający kolor w języku HTML – ROY

Programy graficzne są przydatnym uzupełnieniem, gdy zamierzamy wstawiać na
nasze strony grafikę. Istnieje wiele powszechnie znanych programów komercyjnych,
bitowych i wektorowych, które pozwalają eksportować grafikę do formatu GIF
i JPEG. Jednym z najwygodniejszych narzędzi jest znany program Adobe Photoshop
5.0. Pozwala on tworzyć m.in. grafiki w formacie JPG.

Grafiki z przeplotem można tworzyć także za pomocą programów Graphics Workshop,
LViewPro, LViewPro dla Windows 95 . Grafiki przezroczyste tworzą LViewPro,
GIF Construction Set i Animagic Gif.

Inne narzędzia
Konstruowanie stron zawierających elementy java i javascript będzie wymagało
przede wszystkim znajomości składni, za pomocą które wkomponowujemy gotowe
skrypty i aplety. Należy więc śledzić serwisy, które specjalizują się w tej
tematyce. Na przykład Virtual Servers Web Resource Center, zawiera obfity
materiał tego typu, łącznie z plikami do skopiowania, przykładami użycia
i dokumentacją.

Dobrym narzędziem jest JMK JavaScript Author, doskonały darmowy edytor JavaScript
dla środowiska Windows 95. Narzędzia wspomagające tworzenie skryptów zawiera
polski edytor Pajączek.

W ramach "innych narzędzi" warto także wspomnieć o licznikach stron.
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest nawiązanie kontaktu z dostawcą usług internetowych,
który powinien posiadać u siebie na serwerze stosowne skrypty. Liczniki oferuje
swoim klientom np. Polbox, udostępniając za darmo miejsce na strony WWW. Darmowe
liczniki oferuje wiele firm, w tym m.in. Polska Webmedia.

Warto się zaopatrzyć w narzędzie do konwersji polskich znaków w dokumentach
HTML. Polecam tutaj szczególnie doskonały polski konwerter (darmowy) dla środowiska
Windows – Ogonki 97.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Lekcja nr 11 – Ogonki

Aby teksty napisane po polsku były czytelne na www należy zmienić polskie litery na odpowiednie znaki ISO 8859-2 lub UTF-8 .
Można to zrobić „ręcznie”, ale łatwiej używając programów (zresztą darmowych).

Praktyka
Każdą stronę zaczynam od wpisania poniższego polecenia:

< META HTTP-EQUIV="Content-Type" CONTENT="text/html; charset=iso-8859-2" >

Służy one do uruchomienia odpowiedniego standardu kodowania przeglądarki u odwiedzającego.

Znaki diaktryczne w krótkich tekstach koduję „ręcznie” wymieniając litery na znaczniki. Wśród własnych poleceń zazwyczaj używanego edytora tekstowego WebPager Xpress lub zwykłego notatnika mam przykład w ISO 8859-2, który kopiuję do kodu i znaki diaktryczne zamieniam na znaczniki:

< !- Ą ą Ć ć Ę ę Ł ł Ń ń Ó ó Ś ś Ź ź Ż ż -- >

Jeżeli pracuję w Windows, to poprawiam teksty pisane bez „ogonków” używając korektora „Polish Spell-checker” dla Worda 6.0.
Jeśli pracuję w Macintoshu, to do tego samego celu używam korektora „Polski Słownik” dla ClarisWorks.
Do zmiany standardu CP 1250 na ISO 8859-2 używam narzędzi opisanych niżej.

Czasem stosuję inną metodę: w gotowych stronach, zakodowanych w CP 1250 (najczęsciej używam CP 1252), wymieniam niestandardowe znaczniki na ISO 8859-2, korzystając z funkcji Edit –> Multi File Replace wspomnianego edytora. Dla łatwego ich znalezienia mam odpowiedni przykład w zbiorze własnych poleceń:

< !-- Ą ą ? ? ? -- >

Narzędzia
Dla Windows rewelacyjnym programem konwertującym są OGONKI 97 . Można nim łatwo zmienić CP 1250 na ISO 8859-2 lub Unicode.

Często spotykane błędy
Najpopularniejszym błędem w kodowaniu polskich znaków diaktrycznych jest stosowanie standardu CP 1250 zamiast ISO 8859-2.
Jego źródłem jest zazwyczaj użycie tekstu sporządzonego, w jedym z edytorów firmy Microsoft lub ignorancja konstruktora strony. Roztargnieni webdesignerzy zapominają też o zmianie kodu liter.

Niektóre ze znaków diaktrycznych mogą być widoczne jak prawidłowo zakodowane (w edytorach i przeglądarkach konstruktorów stron www), ale nie znaczy to, że tak samo będą wyglądały w przeglądarkach innych komputerów. Dlatego warto porównać własne znaczniki ze znajdującymi się na tej stronie lub na stronach zawierajacych ich zestawy: ISO 8859-2 oraz ISO 8859-1

Większość znaczników ISO 8859-2 pokazałem z pomocą &kodu;, ale użyłem ilustracji dla zademonstrowania rzeczywistego wyglądu tych znaczników, które zmieniłyby wygląd ze względu na rodzaj kodowania strony.
W komputerach z systemem Windows wszystkie znaczniki (w obu tabelach) powinny pokazać się prawidlowo, a w Macintoshu zamiast niektórych znaczników ujrzymy znak zapytania.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Lekcja nr 10 – Grafika – Animacja Marquee

Animacja Marquee jest interpretowana jedynie przez Microsoft Internet Explorer. Efektownym elementem graficznym jest animacja Marquee. Jest to „pływający” w poprzek ekranu napis. Animacji można przypisać wiele parametrów, które bardzo urozmaicają zachowanie napisu.

Minimalna definicja Marquee ma postać < MARQUEE >Tekst animacji< /MARQUEE >.

Tekst może się poruszać na trzy sposoby:

BEHAVIOR=SCROLL powoduje, że tekst porusza się od jednego brzegu strony w kierunku drugiego, znika za nim i wypływa ponownie zza pierwszego brzegu.

BEHAVIOR=SLIDE powoduje, że tekst wyrusza od pierwszego brzegu, dociera do drugiego i zatrzymuje się.

BEHAVIOR=ALTERNATE powoduje, że tekst wyrusza od pierwszego brzegu, dociera do drugiego i „odbija się”, powracając w kierunku pierwszego.

BGCOLOR=kolor pozwala określić kolor tła, czyli drogi, po której porusza się napis.

Początkowy kierunek ruchu jest określany za pomocą parametru DIRECTION=LEFT lub DIRECTION=RIGHT. Domyślny jest kierunek w lewo.

Wymiary drogi są wyznaczone przez parametry HEIGHT=x (wysokość) i WIDTH=y (szerokość). Można je wyrazić w pikselach lub procencie wysokości i szerokości ekranu.

Parametr LOOP=x pozwoli powtórzyć ruch tekstu x razy.

Parametry HSPACE=x i VSPACE=y pozwalają określić odległość pola animacji w poziomie i/lub w pionie od sąsiadujących elementów, np. tekstu.

Możemy również zmienić kolor tekstu animacji, atrybuty tekstu – pogrubienie itp. Odpowiednie parametry należy wstawiać na zewnątrz definicji MARQUEE.

I pare uwag na sam koniec:
– W polu animacji można wstawić więcej spacji, w przeciwieństwie do zwykłego tekstu.
– Pola animacji można bezpośrednio ze sobą łączyć.
– Parametr SCROLLAMOUNT=x pozwala określić w pikselach skoki tekstu (ruch odbywa się skokami po x pikseli).
– Parametr SCROLLDELAY=y pozwala określić w milisekundach odstępy czasowe między kolejnymi skokami. 1000 = 1 sekunda.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Lekcja nr 10 – Grafika – Zagnieżdżanie grafiki

Polecenie EMBED, akceptowane jest jedynie przez przeglądarkę Netscape Navigator. Możliwe jest zagnieżdżenie grafiki w dokumencie HTML. Służy do tego polecenie:

< EMBED SRC=grafika >
Wstawiony w ten sposób obrazek może nie być bezpośrednio widoczny w przeglądarce, gdzie pojawić się może jego szkieletowa reprezentacja, w postaci ikony zawierającej podpis z nazwą pliku.

Dwukrotne kliknięcie na zagnieżdżonym obiekcie uruchomi skojarzony z danym typem pliku program. Gdy w systemie jest zainstalowana wtyczka QuickView Plus (i zintegrowana z przeglądarką), obiekt jest bezpośrednio widoczny w przeglądarce.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Lekcja nr 10 – Grafika – Wstawianie grafiki do dokumentu

Podstawowa konstrukcja ma następującą postać:

< IMG SRC="plik_graficzny" >
Jeśli nie stosujemy żadnych dodatkowych parametrów, obrazek jest ustawiany przy lewym brzegu dokumentu i ma wielkość oryginału.

Wielkość obrazka możemy regulować za pomocą parametrów HEIGHT (wysokość) i WIDTH (szerokość).

Przy zwiększaniu wymiarów w stosunku do wartości oryginalnych maleje rozdzielczości obrazka na ekranie przeglądarki.

Parametr BORDER=x pozwala wyświetlić wokół obrazka ramkę o grubości równej x pikseli:

< IMG SRC="tucows.gif" WIDTH=120 HEIGHT=160 BORDER=5 >
Parametry VSPACE (vertical space) i HSPACE (horizontal space) pozwalają ustalić odległość obrazka, w pikselach, od oblewającego go tekstu:

< IMG SRC="tucows.gif" HSPACE=50 >
< IMG SRC="tucows.gif" VSPACE=50 >
Parametr ALIGN=abc, ustawia obrazka w stosunku do oblewającego go akapitu.

Konstrukcja ma postać:

< IMG SRC="obrazek" ALIGN=abc >
parametr może przyjmować wartości left (tekst po lewej stronie), right (tekst po prawej stronie), top (tekst przy górnej krawędzi grafiki), bottom (tekst przy dolnej krawędfzi grafiki) i middle (tekst w środku grafiki).

Jeśli chcemy, aby osoby korzystające z Internetu w trybie tekstowym wiedziały, co zawiera obrazek, możemy wstawić dodatkowo parametr ALT=”informacja”.

Obrazek można oczywiście umieścić w komórce tabeli, wstawiając między znacznikami komórki < TD >< /TD > definicję obrazka, co można wykorzystać do tworzenia efektownie wyglądających obramowań.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Lekcja nr 10 – Grafika – Wstęp

Grafika jest jednm z najbardziej charakterystycznych elementów WWW, ogromnie ubarwiając i uprzyjemniając pracę w sieci. Im strona bogatsza graficznie, tym bardziej atrakcyjna w odbiorze. Konieczne jest wybranie złotego środka między estetyką i nośnością informacyjną grafiki, a twardymi realiami technicznymi z drugiej strony.

Z tego też powodu w Internecie zostały przyjęte dwa podstawowe standardy graficzne – GIF i JPG – które charakteryzują się znaczną kompresją, a tym samym relatywnie niewielkimi rozmiarami plików graficznych. Zaprezentujmy zatem podstawowe metody posługiwania się grafiką w procesie budowania dokumentów internetowych.

——————————————————————————————————-
Przy tworzeniu kursu korzystałem min. z http://webmaster.helion.pl/kurshtml/

Szkolenie dało mi opanowanie

Skończyłam niedawno kurs pierwszej pomocy. Nie przygotował mnie do sytuacji jaką przeżyłam w czasie tegorocznych ferii. Mój chłopak, wraz z czwórką naszych przyjaciół poszedł do barku w naszym ośrodku (standard średni) napić się „na dobry koniec wyjazdu”.

Ja spalam w pokoju, bo nie piję i nie lubię wdychać dymu. Po godzinie Adam wtoczył się do pokoju. Wściekłam się, że się spił w trupa (co nie zdarzyło mu się przez prawie 2 lata naszej znajomości). Wymiotował strasznie, w końcu położył się do łóżka. Zaczął wymiotować na siebie, wiec odwróciłam go, podstawiłam wiadro, dałam łyżeczką pić. Jakoś wstał, zawlekł się do toalety. Zamknął się. Po chwili usłyszałam, że się dusi, nie chciał otworzyć drzwi wiec stałam pod łazienką próbując go uspokoić. W końcu jęknął, żebym go nie zostawiała i jakoś otworzył zamek. Zawlekłam go do łóżka, położyłam trochę wyżej, odgięłam mu głowę, żeby udrożnić drogi oddechowe. Zaczął się dusić, sinieć, dławić, nie pomagało odwracanie go na bok, ułatwianie wymiotów.

Do pokoju weszła dziewczyna, która przeżyła już coś takiego. Obłożyła go zimnymi ręcznikami i zaczęła liczyć oddechy, oddychając z nim. Za każdym razem, gdy przestawał potrząsałyśmy nim, klepałyśmy, wołałyśmy jego imię (choć tracił przytomność) prosząc by wziął wdech. Lekarz, który akurat był z nami kazał wezwać pogotowie. Przyjechał jeden lekarz, dał mu zastrzyk z adrenaliny, nic nie pomagało. Adam zieleniał, brał trzy wdechy i przestawał. W pewnym momencie zaczął się żegnać i mówić że coś komuś zapisuje. Pogotowie, które przyjechało nie chciało go zabrać.

W tym czasie historia powtórzyła się u drugiego chłopaka, który pił z Adamem wódkę. Gdy tamten dostawał zapaści u Adama było już pogotowie. Po groźbach, prośbach i lamentach pogotowie zabrało ich obu. Adam nie oddychał normalnie ponad 2 godziny. W szpitalu spławili nas i nie chcieli im zrobić toksykologii. We krwi mieli 1,3 i 1,5 promila. Nie tak mało, ale od tego chyba się nie dostaje bezdechu i nie ląduje w szpitalu (ja lekarzem nie jestem). Dopiero rano pobrali im próbkę moczu. Ale chłopcy byli już po płukaniu żołądków i całonocnej kroplówce, więc lekarka powiedziała, że nic badanie nie wykryje. Lekarz kazał nam wziąć alkohol, który pili do przebadania po powrocie do domu. Uważał, że skoro dwóch gości, rożnej budowy dostało takiej samej reakcji po 4 kieliszkach wódki to znaczy, że alkohol był skażony. Cala akcja kosztowała nasz 700 zł, żadne ubezpieczenie nam nie odda, bo w szpitalnej wypisce napisali, że chłopcy się po prostu zachlali, a nie było czasu iść na policję.

Trochę nerwowych sytuacji w życiu miałam, więc podczas całego zdarzenia zachowałam względnie zimną krew. Siedziałam przy Adamie słuchając, czy oddycha. Natomiast dziewczyna drugiego gościa wpadła w histerię. Potrząsała nim. Gdy przestawał oddychać krzyczała, że nie musi, bo ona go kocha i będzie oddychać za nich dwoje. Mimo, że był lekarz zajął się nim wcześniej, chłopak ten był w gorszym stanie.

Jedyna rzecz, którą dało mi szkolenie, to opanowanie. Co prawda teraz po mnie schodzi to wszystko. Ale na żadnym szkoleniu nikt nigdy nie mówił mi jak postępować w przypadkach zatrucia alkoholem, ani nawet ostrego przedawkowania. Na zdrowy rozum wiedziałam, że muszą leżeć na boku, żeby nie udławić się tym czym wymiotowali (wszystkim, krwią, żółcią, flegmą).

Dlatego proszę wszystkich, którzy robią szkolenia z pierwszej pomocy, żeby włączyli to do programu kursu. W Polsce tak dużo ludzi pije…

Agnieszka
(nadająca się na psychoterapię)

Szczegóły wyjazdu i imiona bohaterów zostały zmienione. Redakcja

Witaj harcerska wiaro z Otwocka

Pewnego dnia, z pewnego przecieku wpadł mi w ręce ciekawy miesięcznik. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że ta o nic szczególnego nie podejrzewana przeze mnie gazeta kryje w sobie sporo interesujących topiców.

Sprawa fotek powoduje, że jest na czym zawiesić oko, a treść każdego z artykułów wciąga, zaciekawia a nawet bawi, że posłużę się przykładem choćby wątku „Kaktusińskiej”.

Ale nie tylko to było godne zainteresowania w numerze, który miałam okazję przeczytać. Cenne rady druhów, wywiady, akcje organizowane przez hufiec, ….ho, ho…dużo by wymieniać, prawdę rzekłszy trzeba by przytoczyć cały spis treści.

Czytając „Przeciek”, a zwłaszcza materiał o podróżach przypomniało mi się kilka ciekawych wyjazdów organizowanych przez otwockie harcerstwo, w których w dzieciństwie uczestniczyłam.

Kolonie zuchowe w Nowogrodzie, Srokowie ze wspaniałą kadrą, która zastępowała nam wszystko – rodzinę, znajomych a nawet katechetów, bo nieraz myliliśmy się mówiąc do druhny komendantki proszę siostry albo proszę pani. A babciu czy mamo to prawie każdemu z zuchów zdarzyło się powiedzieć w chwili uniesienia. Cudowna atmosfera sprawiała, że po zakończeniu kolonii ryczeliśmy jak bobry.

Sama wylałam morze łez. Do dziś pamiętam rymowanki do śniadania, obiadu i kolacji. To była świetna twórczość. Stale nowe wierszyki. Skąd brano pomysły na nie? Wspaniałe wycieczki, każdego dnia inny, coraz bardziej wciągający program.

Chociaż nie mieliśmy paszportów, zwiedziliśmy kawał świata. Byliśmy m.in.w Japonii, Afryce Chinach, Ameryce. Trudno sobie teraz wszystko dokładnie przypomnieć, ale wiem ,że ta nasza korweta Marco Polo obwoziła nas po całym świecie, a wyprawy na niby dostarczyły nam zabawy, wiedzy i wspaniałych przeżyć.

Niestety, tamten czas minął, chyba bezpowrotnie. Ja już później nie miałam możliwości zetknąć się z harcerstwem, czego bardzo żałuję, ale wiem, że ten epizod związany z otwockimi harcerzami jest we mnie jako najmilsze wspomnienie. Dziś, jako dorosła dziewczyna tęsknię trochę do tej harcerskiej magii, ale czas nie pozwala mi na takie hobby, a Otwock jest zbyt daleko…od Sieradza.

Przeczytanie Waszej gazety spowodowało, że przypomniałam sobie stare, dobre czasy i postanowiłam swą pamięć o otwockim harcerstwie wyrazić w liście do redakcji „Przecieku”.
Niech Wasza gazeta przecieka do najdalszych zakątków kraju i świata, niech inspiruje i zaciekawia młodych, starych i wszystkich, którzy na na to zasługują – życzę Wam tego z całego serca i pozdrawiam gorąco.

Byle tak dalej otwoccy harcerze.

Czuwaj!
Barbara Turudicz