Prawo jest prawem…

Domagamy się, by prawo zmieniać tak, by lepiej pasowało do zaistniałych okoliczności. No właśnie, a co z naszym prawem ? Prawem Harcerskim rzecz jasna. Wiem, że wiele na ten temat już się przedyskutowało, ale ostatnio na zbiórce mojej drużyny poruszyliśmy temat właśnie zmian.


Nie będę tu pisał o tym, by zmienić prawo całe, czy żeby w ogóle je zmienić. Nie! Tylko chcę zwrócić uwagę na następujący fakt: w naszym życiu coraz bardziej powszechnie są stosowane, a może zażywane, narkotyki. I właśnie chciałbym zwrócić uwagę na to, iż w naszym kochanym prawie nie ma nic na ten temat!!! WRRR! A przecież to istnie tak samo jak alkohol i tytoń, a o tym jest 10 punkt prawa.

Może Wam się nie zdarza, drodzy drużynowi, ale tak na wszelki wypadek. A może już w niektórych przypadkach coś takiego się stało, a prawo jest prawem. Wiem że drużynowy sobie poradzi – nagana, wyrzucenie ze zbiórki, zawieszenie, to są metody, ale w prawie nic o tym nie ma. Ludzie się zmieniają, pomysły też są ciągle nowe to niech i prawo do tego też się dostosowuje, by zapobiegać takim czy innym przypadkom. Dziwię się że o tym nie pomyśleli, gdzieś wyżej na jakiś zjazdach chorągwi, czy też gdzieś tam na samej górze, gdzie można to zmienić.

Wojciech Gąsiewski

Drużynowy 44 D.H.