Warsztaty HAL – okiem organizatora

ATMOSFERA na warsztatach… BYŁA… CUDOWNA!!!
DŁUGO myslałam co mam napisać.
ELITA – tylko tym udało się dotrzeć do… FALENICY.
GAŁGANY ciężko o Was zapomnieć;))

HURA zdążyliśmy na apel hufca I JESZCZE udało nam się dokładnie posprzątać.

KADRA – chłopaki dziękuje – dawno mi sie tak dobrze z nikim nie współpracowało;)))
LIZAK – Agatko przepraszam – następnym razem pójdę do sklepu gdzie będą
brzoskwiniowe Chupa Chupsy

ŁZY radości zalewały nas podczas zajęć z BHP – diody byłyście boskie;)))

MIAŁO być nas więcej…:(((

NAMIOTY jakoś przeżyły nalot żądnych wiedzy kwatermistrzowskiej kursantów

OBIAD – ponieważ robili go mężczyźni, miałam pewne obawy co do tego czy w ogóle uda
nam sie coś zjeść; na szczęście myliłam się – było pyszne

PROGRAM był mam nadzieje ciekawy, ale to już nie mnie to oceniać

RANO niestety nie wyglądaliśmy tak dobrze jak wieczorem i to wcale nie dlatego, że zajęcia
się przedłużyły;)))

SZKOŁĄ wszyscy – przynajmniej z kadry – byli zachwyceni i wcale im sie nie dziwię – cisza,
Spokój, dużo zieleni, fajny teren, no i oczywiście boisko

TATA (mój) bardzo nam pomagał – dostaliśmy piłkę i mogliśmy skorzystać z xero, dzięki
czemu „planowanie” odbyło się bez czasochłonnego notowania

UCZESTNICY – WIELKIE DZIĘKI – bez Was nie byłoby tego biwaku

WIEDZA, którą wynieśliście już niebawem Wam się przyda

ZABAWA była przednia

Naczelna HALówka – Karolina Śluzek