OHO – Otwocki Harcerz Orli

Idea zdobywania stopnia Harcerza Orlego odżyła w Kręgach Instruktorskich im. Andrzeja Małkowskiego w 1981 r.

Miałem okazję kilkakrotnie przystępować do zdobywania stopnia Harcerza Orlego. W 1987 r. przy komendzie Hufca ZHP w Otwocku powołana została kapituła tego stopnia, w skład której weszli Harcerze Orli z kręgu starszyzny „Sosna” i „Wierna Rzeka”.

O ile pamiętam, do zdobywania HO przystąpiło trzech instruktorów. Po niespełna roku, kapituła postanowiła zamknąć próbę po ocenie wyczynu każdego z kandydatów w Przerwankch. W ramach kwaterki niedoszli harcerze orli mieli zbudować względnie trwałe obiekty obozowe: grzybek, bramę zgrupowania, umywalnię, pomost, latryny itp. Przed akcją letnią szef kapituły z Wawra wycofał się z działalności i do spotkania harcerskich orłów na Mazurach nie doszło.

Po raz drugi próbę realizowałem w oparciu o regulamin KIHAMu Ruchu Odrodzenia Harcerstwa. To było wyzwanie życiowe. Bardzo żmudnie i dokładnie poznawałem metodykę harcerstwa przedwojennego i wspólnie z założoną młodą drużyną „Szczęśliwa Trzynastka”, usiłowałem realizować najwspanialsze idee, system i metody polskiego skautingu przedwojennego. Z dużym entuzjazmem pomagali rodzice harcerzy i harcerek, którzy utworzyli niezależne Koło Przyjaciół Drużyny „Szczęśliwa Trzynastka” (do dziś oficjalnie nie rozwiązane). Nasz program został opublikowany w wydawanym przez drużynę jednorazowym miesięczniku Jutrzenka Harcerska . W uzgodnieniu z władzami ZHP r.z.1918 postanowiłem dokończyć zdobywanie stopnia Harcerza Orlego.

Poszukując własnej drogi życiowej, konsekwentnie dążyłem do wyznaczanych celów (tak jak określała to idea stopnia). Musiałem odbyć trudną próbę charakteru: Porzuciłem ostatecznie palenie papierosów, (w ZHP tolerowano palenie tytoniu przez instruktorów), swoją drużynę koedukacyjną podzieliłem na męską i żeńską, która przekazałem pod komendę organizacji harcerek i powołałem szczep, który objął opieką również gromadę zuchów Wesołe Dreptusie.

Postanowiłem rozszerzyć swoją wiedzę i kwalifikacje wznawiając studia na UW. Moim wyczynem miała być harcówka, zlokalizowana w piwnicy Szkoły Podstawowej nr 1 i zbudowana z żerdzi na kształt szałasu. I rzeczywiście Szałas Zawiszy, bo tak nazywała się oryginalna izba harcerska, był podziwiany przez każdego, kto tam zawitał. Kiedy przyjmowano mnie do grona starszyzny ZHP r. z. 1918, złożyłem dokładne relacje z mojej próby i kiedy wyraziłem chęć stawienia się po raz trzeci przed kapitułą, ale zupełnie innej organizacji niż ta, która mi otwierała próbę, komendant Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy po wizytacji szczepu zdecydował, bym używał stopnia Harcerza Orlego.

Ale dług niespełnionego wyczynu w Przerwankach, do której zobowiązała mnie kapituła przed kilkoma laty, pozostał. Dlatego, jak tylko nadarzyła się okazja, organizując kwaterkę dla wymiennego obozu z Niemcami z Lennenstadt w Przerwankch w 1998 r. postanowiłem z kandydatami na ćwika zbudować względnie trwałą, nieznaną budowle obozową. Był to tzw. kurnik, czyli 10-cio osobowy namiot na piętrowym stelażu z żerdzi. Konstrukcja kurnika stała przez trzy lata, przerabiana na różne sposoby przez innych harcerzy.

Przystępowanie do próby zdobywania stopnia harcerskiego, który ma pomóc mi w poszukiwaniu własnej drogi życiowej, kiedy nabieram pewności w podejmowaniu decyzji z myślą o otoczeniu i o sobie, uważam za jedną z najprzyjemniejszych przygód życiowych. Przez świadome pełnienie służby i dzięki tej właśnie przygodzie oraz doświadczeniu, znacznie wzmocniłem w sobie odpowiedzialność i zbudowałem własny system wartości.

Nabieram coraz to większej chęci, pomimo zaawansowanego wieku, podjąć i przeżyć przygodę pracy nad sobą w ramach próby reaktywowania stopnia Harcerza Orlego.
Zauważyłem, że w środowisku harcerskim powiatu otwockiego kilku instruktorów używa stopnia Harcerza Orlego, choć instruktorzy ci nie są do końca pewni, czy spełnili wszystkie formalne warunki nadania tego stopnia.

Do warunków zdobywania stopnia HO należy m.in:
– Posiadanie stopnia ćwika przed przystąpieniem do otwarcia próby
– Próba realizowana jest pod opieką innego harcerza orlego, w oparciu o napisany plan i zatwierdzony przez kapitułę złożoną wyłącznie z harcerzy orlich.
Ponieważ kapituła taka w powiecie nie istnieje, wzywam wszystkich harcerzy, którzy w różny sposób nabyli prawo używania stopnia Harcerza Orlego, do utworzenia kapituły, która rozpocznie działalność od weryfikacji stopni swoich członków. Kapituła będzie miała swojego Ojca Chrzestnego, Harcerza Orlego o niepowtarzalnym autorytecie. Każdy z członków kapituły dokona wyczynu, który będzie doskonałym narzędziem i poradnikiem dla harcerzy ubiegających się o zdobycie najwyższych stopni harcerskich.

Aby nadać niepodważalną rangę kapituły, o reaktywowanie (nadanie) stopnia, kapituła powinna zwrócić się do komendanta Chorągwi, który po formalnym zatwierdzeniu składu kapituły, uprawnienia do nadawania stopnia może przekazać Komendantowi Hufca.
Pamiętam kolejki harcerzy w latach 1992-94, poddających się egzaminowi przed kapitułą Harcerza Orlego w Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy ZHP r. z. 1918, która prowadziła próby dla harcerzy ze wszystkich organizacji harcerskich z terenu Mazowsza, również dla Chorągwi Stołecznej ZHP jak i Chorągwi Harcerzy ZHR.

Podobnie i kapituła, którą proponuję powołać, powinna mieć charakter ponadlokalny i ponadorganizacyjny do czasu, gdy w hufcach zgromadzi się sprawna grupa harcerzy, zdolnych do powołania własnej kapituły HO.
Na pierwszym spotkaniu harcerze orli mogą się spotkać w historycznym dniu i miejscu, w rocznicę Powstania Listopadowego lub rocznicę Pierwszego Zjazdu ZHP.

O terminie i miejscu spotkania można się dowiedzieć wysyłając SMS z hasłem pod telefonem 0607-656-053 lub 0502-190-390.
Myślę, że każdy z kandydatów opracuje własny program potwierdzenia próby i przedstawi go innym harcerzom orlim.

hm Zbigniew Bugaj HR