Sprawności harcerskie – Trzy Pióra

Najsłynniejszą sprawnością obrosłą już legendą są „trzy pióra”. Kto ją zdobył, cieszy się szacunkiem swoich druhów, a przeżycia opowiada swoim dzieciom i wnukom.
Próba trwa trzy doby. Przez pierwszą nie wolno niczego zjeść, drugą nie można mówić (najwięcej wpadek), zaś trzecią dobę należy spędzić samotnie w lesie.

Nasza córka jeździła tak długo na obozy, będąc już dorosłą kobietą, dopóki sprawności nie zdobyła, a podchodziła do próby przez cztery kolejne lata. Na obozie w okolicach Funki w Borach Tucholskich harcerz zwany Rudim przed ułożeniem się do snu w dobrze zamaskowa-nym szałasie wykonanym w naturalnym rowie, pozostawił w menażkach resztki smacznej ko-lacji ze złowionych ryb, pieczonych ziemniaków i uzbieranych jagód.

Kiedy o świcie poszedłem sprawdzić samotnika, zastałem porozrzucane naczynia, powalony szałas ze śpiworem i plecakiem. Wołanie i przeczesywanie terenu nie dawały rezultatów. Po Rudim nie było śladu. Przerażony wróciłem do obozu, gdzie spotkałem jeszcze bardziej przestraszonego Rudiego, który opowiadał, jak jakieś dzikie zwierze dobierając się do jego menażek, wlazło na jego szałas, a on nagle przebudziwszy się, w ułamkach sekund wypadł zapasowym wyjściem i sam nie wie jak po dwóch godzinach biegania znalazł się w obozie. Twierdził, że uciekał przed niedźwiedziem albo dzikiem, chłopcy udowadniali mu, że to musiała być mysz albo tchórz.

Nie należy nigdy zaprzestać próbować osiągać nowych umiejętności i sprawdzać się.

„Skautowi nie wolno zasnąć na laurach – pisał A. Małkowski (op. cit.s.19) – kiedy już jest skautem I klasy albo patrolowym; musi on ciągle się uczyć sprawności skautowych, dopóki jest w patrolu. Gdy tego nie robi, należałby do patrolu małp, gdyż tylko w patrolu małp skautuje się i obozuje, a niczego się nowego nie uczy.”

hm Zbigniew Bugaj HR